Polska firma Wilk Elektronik od lat z powodzeniem produkuje pamięci komputerowe RAM. Od 2010r. czasu powiększyła swoja ofertę o pamięci przenośne i dyski SSD sprzedając je pod marką GoodRam. Nośniki Good Ram sprzedawane są z powodzeniem na całym świecie.

Dysk GoodRAM IRDM Gen2 to następca dysku Iridium. Został zaprojektowany i dystrybuowany jako dysk budżetowy , ale o bardzo dobrych parametrach, zabudowany na tanim jednordzeniowym, dwukanałowym kontrolerze Phison PS3111-S11 , który w dodatku pozbawiony został dodatkowej pamięci podręcznej DDR3 (Bufor danych znajduje się w samym kontrolerze i wynosi 32MB) oraz chipami pamięci Micron 3D MLC NAND z  firmware SBFM91.2.

GoodRam reklamuje ten dysk jako szybki i wydajny osiągający prędkości transferu sekwencyjnego do 550 MB/s dla odczytu i 540 MB/s dla zapisu, a dzięki zastosowaniu kontrolera S11 miał być też niezawodny.

Niestety użytkownicy szybko zweryfikowali podawane przez producenta dane.

Często narzekali na bardzo słabe osiągi nawet niebardzo zapełnionych dysków. Transfery spadały niemal do połowy deklarowanych przez producenta osiągów.

Innym problemem podczas testów okazały się zupełnie inne osiągi takich samych egzemplarzy. Wtedy zaczęto podejrzewać Wilk Elektronik o stosowanie różnych chipów w tym modelu.

Producent w odpowiedzi na zarzuty stosowania różnych rodzajów pamięci wydał oświadczenie, w którym kategorycznie zaprzeczył, że stosuje tańsze układy pamięci asynchroniczne, które mają wydajność interfejsu do 40 MB/s poprzez magistralę ograniczoną do 8 bitów. firma zapewnia również, że we wszystkich dyskach IRDM Pro stosuje wyłącznie synchroniczne moduły MLC NAND (2-bitowe), które pozwalają na transfer interfejsu do 600MT/s.

Firma Łazisk Górnych tłumaczyła różnice w osiągach poszczególnych egzemplarzy tych dysków różnymi wersjami „inną wersją FLASH typu MLC 2 bit oraz firmware.”

Mimo wszystko twierdząc, że różnica wydajności nie powinna wpływać na bezawaryjność i komfort użytkowania  przez klientów.

Poza tym dyski IRDM miały typowe błędy dla tych kontrolerów objawiające się brakiem dostępu do dysku, niewłaściwą identyfikacją i błędem SATAFIRMS11. Dyski SSD z błędem SATAFIRm często trafiają do naszego laboratorium na odzyskiwanie danych.

W przypadku wystąpienia tego błędu użytkownik już nie ma szans na dostęp do swoich danych. Jedyną możliwością jest wizyta w profesjonalnym laboratorium wyposażonym w odpowiednie przystawki FLASH umożliwiające komunikację z dyskiem w trybie awaryjnym.

Jest to awaria firmware przetrzymywanego w części na chipach pamięci. Z powodu błędów pamięci, firmware potrafi uszkodzić się i zablokować kontroler. A Kontroler nie jest w stanie wykonywać swoich zadań i przerywa pracę.

Tu znajdą Państwo pełną listę dysków SSD z których odzyskujemy dane.